Czasem najprostsze pomysły okazują się największym hitem – tak właśnie stało się z JABŁKOMATEM w Łącku, który w ostatnich dniach zdobył ogromną popularność w sieci. Po fali pozytywnych komentarzy i licznych udostępnień, gospodarze z „Chaty na Bucniku” postanowili zdradzić kulisy całego przedsięwzięcia.
Jak się okazuje, pomysł na JABŁKOMAT wcale nie narodził się na Bucniku, choć to właśnie tam można znaleźć wiele innych wspaniałości – od epickich widoków, przez pachnącą pościel, po przepyszne jedzenie. „Sadu jabłoniowego akurat nie mamy” – tłumaczą właściciele Chaty.
Za całą akcją stoją Ala i Dawid, najmłodsza siostra i szwagier gospodarzy. To właśnie oni posiadają sady pełne pysznych jabłek i wpadli na pomysł, by stworzyć nowatorski punkt samoobsługowy, w którym każdy może kupić świeże owoce prosto z sadu – przez całą dobę i bez pośredników.
„My tylko użyczyliśmy nasz profil facebookowy, czasem pomożemy zapakować jeden czy dwa worki i wysyłamy dzieci do sadu, żeby się życia uczyły. Wszystko zostaje w rodzinie” – dodają z uśmiechem gospodarze Bucnika.
Sukces przerósł najśmielsze oczekiwania. Informacja o JABŁKOMACIE pobiła wszelkie rekordy oglądalności ich profilu w mediach społecznościowych, a Dawid ledwo nadąża z dostawami, bo jabłka znikają w błyskawicznym tempie.
Od dziś w JABŁKOMACIE dostępne są dwa rodzaje jabłek:
- słodkie-premium (4 kg za 10 zł)
- słodkie z nutką kwasowości (5 kg za 10 zł)
Zasada jest prosta – zawsze 10 zł za worek. System działa uczciwie, bezobsługowo i z uśmiechem, a klienci doceniają lokalny charakter i świeżość produktów.
Co więcej, JABŁKOMAT zadebiutował właśnie w internetowym wydaniu Faktu, co tylko potwierdza, że rodzinny pomysł z Łącka stał się inspiracją dla wielu innych.
📍 JABŁKOMAT znajduje się przy ul. Szczawnickiej 996 w Łącku






