Za kilogram jabłka z przerwy płaci się teraz około 1 zł, ale prognozy wskazują na wzrost ceny. Powodem jest znaczne uszczuplenie podaży z powodu wiosennych przymrozków, które spowodowały ogromne straty w sadach.
Choć dokładny poziom strat poznamy dopiero jesienią, już teraz wiadomo, że jabłek jest zdecydowanie mniej. To naturalnie wpływa na ceny, które powinny rosnąć.
Wśród sadowników krążą plotki o możliwości uzyskania wyższych kwot za przerywkę, jeśli dostarczy się jej więcej. Jednak nie ma na to oficjalnego potwierdzenia ze strony firm skupujących.
Warto więc zachować ostrożność i dokładnie weryfikować wszelkie informacje przed podjęciem decyzji o sprzedaży jabłek po wyższej cenie.
Należy również pamiętać, że sytuacja na rynku jest dynamiczna i ceny mogą ulec zmianie w każdej chwili.