Paweł Pietruszka w wywiadzie dla portalu tyna.info.pl podkreślił, że zbiory jabłek konsumpcyjnych będą w tym roku o około 30 procent niższe od ubiegłorocznych. Na razie cena i tych deserowych, i przemysłowych jest niezła, w pierwszym przypadku to około 2 zł za kilogram, w drugim zaś – 50-60 gr.
– Taka cena gwarantuje przynajmniej zwrot koszt produkcji, które są bardzo wysokie – dodała Magdalena Klimek.
Wójt Krzysztof Tworek zaznaczył, że dla niektórych obrazowskich sadowników obecny sezon będzie stracony. Wynika to z tego, że duża cześć gminy została dotknięta gradobiciem. Jabłka z tego terenu nadają się wyłącznie na przemysł.
– Martwi nas to, co się dzieje. Są bowiem sygnały, że cena w najbliższym okresie najprawdopodobniej spadnie. Dzieje się tak już w niektórych regionach. Wiemy, że Stany Zjednoczone potrzebują dużych ilości jabłek, zatem spadek cen jest nieuzasadniony. Moim zdaniem jest to po prostu wyzysk dużych firm, głownie niemieckich, które monopolizują nasz rynek i płacą taką cenę, jaką chcą – powiedział Krzysztof Tworek.
Problemem, kontynuował Krzysztof Tworek, jest także brak rąk do pracy oraz brak możliwości zakupu hurtowego paliwa.
źródło: tyna.info.pl