Ewidencja zabiegów ochrony roślin w formie elektronicznej odroczona! Rolnicy zyskali dodatkowy rok
Dobra wiadomość dla rolników! Unia Europejska zgodziła się na przesunięcie terminu wprowadzenia obowiązku prowadzenia elektronicznej ewidencji zabiegów ochrony roślin. Dzięki zabiegom polskiego rządu i ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego, przepisy, które miały wejść w życie od 1 stycznia 2026 r., mogą zostać odroczone aż do 2027 roku.
Jak do tego doszło?
2 października Stały Komitet ds. Roślin, Zwierząt, Żywności i Pasz UE jednogłośnie przyjął przepisy umożliwiające państwom członkowskim przesunięcie obowiązku o rok. To efekt konsekwentnych działań Polski na forum unijnym – nasz kraj argumentował, że rolnicy potrzebują więcej czasu, aby przygotować się do nowego, cyfrowego systemu. Argumenty okazały się przekonujące nie tylko dla Komisji Europejskiej, ale i dla pozostałych państw członkowskich.
Co to oznacza w praktyce?
Każde państwo członkowskie będzie mogło samo zdecydować, czy obowiązek elektronicznej ewidencji zacznie obowiązywać u nich od 2026 r., czy od 2027 r. Polska już zapowiedziała, że skorzysta z dodatkowego roku – w Ministerstwie Rolnictwa opracowano projekt przepisów, które przewidują wejście w życie nowych regulacji dopiero od 1 stycznia 2027 r.
Dlaczego to takie ważne?
Przejście z papierowej ewidencji na system elektroniczny to duże wyzwanie – szczególnie dla mniejszych gospodarstw, które często nie dysponują odpowiednim zapleczem technologicznym. Dodatkowy rok to czas na przygotowanie systemów, przeszkolenie rolników i uniknięcie chaosu we wdrażaniu nowych zasad.
Co dalej?
Projekt ustawy w tej sprawie zostanie w trybie pilnym skierowany do Rady Ministrów, a następnie do parlamentu. Wszystko po to, by rolnicy mieli jasność i pewność, że do końca 2026 roku mogą prowadzić ewidencję w dotychczasowej formie.
To kolejny przykład, jak skuteczne negocjacje na forum Unii Europejskiej mogą realnie przełożyć się na codzienne życie polskich rolników.






