Dylematy sadownika po sezonie: Czy warto przechowywać jabłka do wiosny?
Wielu sadowników staje przed dylematem: czy opłaca się przechowywać pozostałe jabłka do wiosny, licząc na wyższe ceny?
Koszty przechowywania a ceny rynkowe
Sadownicy wyrażają swoje wątpliwości, nie odnosząc się do sukcesów lub porażek innych, lecz analizując własną sytuację. Zastanawiają się, jaki sens ma dalsze przechowywanie jabłek odmiany Prince, skoro cena wciąż jest niższa od tej, którą można było uzyskać jesienią.
Dodatkowe koszty i ryzyko
Przechowywanie jabłek wiąże się z szeregiem dodatkowych kosztów, które pomniejszają ewentualny zysk. Jeden z sadowników na naszym redakcyjnym forum wymienia m.in.:
- Koszty zakupu „Fresha”
- Ustawianie skrzyń: Koszty związane z odpowiednim ułożeniem skrzyń w chłodni.
- Gazowanie: Koszty związane z kontrolowaną atmosferą w chłodni.
- Wysuszka: Naturalna utrata wagi jabłek podczas przechowywania.
- Potencjalne uszkodzenia: Ryzyko uszkodzeń jabłek w trakcie przechowywania i transportu.
„Magiczny wynik sortowania”
Kolejnym czynnikiem niepewności jest wynik sortowania. Jesienią był on zazwyczaj formalnością, natomiast wiosną staje się wypadkową wielu czynników, w tym przede wszystkim podejścia sortowni. Sadownicy zauważają, że choć istnieją dobre sortownie, to są one raczej wyjątkiem. Sposób, w jaki sortownia przesortuje jabłko, ma kluczowe znaczenie dla ostatecznego wyniku i zysku sadowników.
Dodatkowe koszty, ryzyko uszkodzeń, niepewny wynik sortowania i duże różnice cen między sadownikiem a sklepem sprawiają, że opłacalność takiego przedsięwzięcia staje pod znakiem zapytania. W obecnej sytuacji rynkowej wielu sadowników może dojść do wniosku, że lepiej sprzedać jabłka jesienią, nawet po niższej cenie, niż ponosić ryzyko i dodatkowe koszty związane z przechowywaniem.