w

Czy w tym roku nie będzie owoców? Dramat sadowników… 80% strat w świętokrzyskich sadach

Dramat świętokrzyskich sadowników… Zakwitły drzewa, a przymrozki wróciły – to skutkuje stratami w owocach nawet do 80 procent. W sadach pełna mobilizacja i ratowanie tego co pozostało. Czy w tym roku nie będzie owoców?

Owoc jest czarny, zniekształcony, nienadający się już. Większość leży na ziemi…

To skutki przymrozków i zbyt wczesnego kwitnięcia. Tak jest m.in. w sadzie Jarosława Głąba, który na 9 hektarach uprawia śliwy, jabłonie, grusze i czereśnie. Większość owoców nie przetrwała.

– Tak od 60 do 70 procent nie będzie się nadawało. Nie utrzymają drzewa po prostu, wszystko opadnie. O resztę trzeba zadbać, walczyć – przyznaje Jarosław Głąb, sadownik.

A walka nie jest łatwa… W kwitnących sadach pełna mobilizacja i zraszanie wodą.

Pryska się od godziny 2 w nocy do rana do 6. Non stop trzeba jeździć i pryskać. Wtedy na owocu tworzy się taka bańka zamarznięta ze szronem i ona chroni owoc, ale w tym roku to nie zdało egzaminu – mówi Renata Wysocka, sadownik.

– Kolega ma 4 hektary i zraszacze założone. Przyłożył ucho do spania, jak się obudził była już godzina 6 rano. Wstaje się, patrzy, a tu minus 5. Kto nie spał – uratował, a on przespał sprawę – nie ma nic. Wymarzło totalnie i został facet bez środków do życia – opisuje Stanisław Kula, sadownik.

Innym sposobem na dogrzanie roślin jest rozpalenie ognisk. Jednak trzeba robić to umiejętnie.

– Co trzy, cztery metry ognisko i w następnej alejce na przemian, żeby tak było ciepło. Jak kto ma mało, to może uchroni, ale jak kto ma dużo, to jest ciężko – stwierdził Leszek Migowski, sadownik.

Aura nie sprzyja nie też zapylaniu roślin. Bo pszczoły przy niskich temperaturach pojawiają się rzadko.

Chociaż drzewa nie będą owocowały, to i tak trzeba o nie zadbać przez cały rok.

Co gorsza, meteorolodzy wydali kolejne ostrzeżenie o przymrozkach w całym województwie  świętokrzyskim. Może nawet padać śnieg.

–  Temperatura w nocy może spaść do minus 2 stopni, a lokalnie przy gruncie nawet do minus 4 – ostrzega Zbigniew Pedrycz z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Na razie wiosna nie napawa optymizmem, mroźna aura ma się utrzymać przez kolejne trzy dni.

źródło: TVP KIELCE

UDOSTĘPNIJ

Łukaszenka skrytykował jakość polskich jabłek

Sadownicy wykorzystują helikoptery do ochrony swoich upraw przed przymrozkami