W poniedziałek 5 sierpnia w Lublinie odbyło się spotkanie sadowników z wojewodą lubelskim oraz ministrem rolnictwa – podaje tokfm.pl
Dziennikarze dopytywali ministra Czesława Siekierskiego, czy pojawiająca się nieoficjalnie kwota 6 tysięcy zł do hektara jest realna. – Byłbym osobą bardzo szczęśliwą, gdyby była taka kwota, ale nic na razie nie jest przesądzone. Zastanawiamy się, analizujemy – mówi minister. I zapowiada, że pierwsze wypłaty powinny nastąpić na przełomie sierpnia i września.
– Wystąpiliśmy o dodatkowe środki z Unii Europejskiej i w przyspieszonej formule otrzymaliśmy 31 milionów euro na dopłaty do tych szkód, spowodowanych stratami na skutek przymrozków kwietniowych i majowego gradobicia. I do tego dodatkowo możemy dołożyć z budżetu dwieście procent. Ale czekamy na protokoły – mamy zapewnienie wojewody, że do końca sierpnia wszystkie protokoły będą już w centrali – mówił TOK FM minister Czesław Siekierski. Jak dodał, dopiero na ich podstawie można będzie oszacować wielkość strat i przyznać pozom wsparcia.
W przyszłości będzie szybciej?
Jak mówi dyrektor Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, Henryk Smolarz, eksperci pracują nad specjalnym systemem do satelitarnego szacowania szkód wyrządzonych przez suszę, gradobicie czy mróz. – Chodzi o system, który byłby pomocny w tego typu sytuacjach. Dane bezpośrednio ze zdjęć satelitarnych, połączone z danymi meteorologicznymi – wszystko to pokazywałoby nam, co dzieje się na polach i pomogłoby precyzyjnie określać, jaka klęska i jakie straty wystąpiły – mówi Smolarz. Nie kryje jednak, że opracowanie systemu to na pewno kwestia miesięcy, a być może nawet lat.
źródło: tokfm.pl