W czerwcu pogoda nas wyjątkowo rozczaruje. Nie tego oczekujemy po samym początku lata
Czerwiec to pierwszy miesiąc meteorologicznego lata. Jednak w tym roku iście letniej pogody nam nie przyniesie. Podobnie jak w kwietniu i maju, średnie temperatury będą niższe od tego, co zazwyczaj mamy o tej porze roku.
Mimo, że IMGW od kwietnia błędnie zapowiada kolejne ciepłe miesiące, my upieramy się przy swoich zupełnie odmiennych prognozach, które wskazują na nietypowe chłody. Co do joty sprawdziły się one w najzimniejszym od 24 lat kwietniu i obecnie w równie chłodnym maju.
Według nas w czerwcu blokada cyrkulacji utrzyma się, a to oznacza dominację napływu powietrza z północy i północnego zachodu, a nie z południa. Temperatury będą przypominać te, które zwykle w tym miesiącu panują w Skandynawii czy na Wyspach Brytyjskich.
Jeśli sprawdzi się najmniej korzystny scenariusz, to średnia temperatura będzie nawet o 2 stopnie niższa od normy, więc czerwiec nie zapisze się jako najchłodniejszy od kilku lat, lecz aż od 20 lat, bo ostatni zimny czerwiec mieliśmy w 2001 roku.
Nie tylko u nas będzie tak zimno, również w całej wschodniej części Europy. Jednak Polska będzie jednym z nielicznych krajów, gdzie odchylenie średniej temperatury od normy na minus będzie największe.
To oznacza zimne noce i poranki, z temperaturami spadającymi nawet poniżej 5 stopni i groźbą wyjątkowo późnych przygruntowych przymrozków, zwłaszcza na początku miesiąca. Popołudniami musimy się liczyć z zaledwie 15-20 stopniami na termometrach. Gorących dni będzie niewiele.
A co z opadami?
Jeśli czerwiec byłby nie tylko chłodny, ale też deszczowy, szala goryczy z pewnością by się przelała. Jednak tak się nie stanie. Miesiąc zapowiada się sucho, a miejscami nawet bardzo sucho, a przez to również słonecznie.
Jednak to właśnie z powodu pogodnego nieba i niewielkich sum opadów, przy napływie powietrza polarno-morskiego i arktycznego, będzie tak nietypowo chłodno. Ciepło z gruntu będzie nocami i o porankach intensywnie promieniować, a to oznacza, że w drodze do pracy nie raz zmarzniemy.
Posucha da się we znaki rolnikom i sadownikom. Całe szczęście ostatnich wiele tygodni było mokrych, a miejscami bardzo mokrych, więc tak źle, jak w poprzednich sezonach letnich, być nie powinno, ale niedostatek opadów podczas pędzącej wegetacji zawsze stwarza zagrożenie.
Źródło: TwojaPogoda.pl
A kiedy te mrozy bo w tytule są???