Czereśnie już są cieszą. Gorzej z zadowoleniem sadowników. Bo choć ceny są wyższe od zeszłorocznych, to dużo mniejsze są plony.
W tym roku te owoce to prawdziwy rarytas. Bo za sprawą wiosennych przymrozków jest ich niewiele. Kilka stopni więcej uratowało sad, w którym trwają właśnie zbiory. W sumie sadownik uprawia w swoim gospodarstwie 10 odmian czereśni, bo konsumenci preferują różne. Jednak najlepiej sprzedają się owoce duże, ciemne i słodkie. Tegoroczne ceny czereśni są wyższe od zeszłorocznych. Ale na rynek ma już wpływ import.
źródło: Agrobiznes TVP