Na spotkaniu w Instytucie Ogrodnictwa zaprezentowano wyniki badań dotyczących pozostałości środków ochrony roślin w borówkach pochodzących zarówno z upraw krajowych, jak i importowanych. Dane przedstawił dr. Artur Miszczak w prezentacji „Pozostałości ŚOR – precyzyjny monitoring – nowe zaplecze Instytutu”.
Borówka pod lupą
W ubiegłym roku przebadano 60 próbek borówki, z czego zdecydowana większość – bo aż 92% – spełniała obowiązujące normy. Tylko w jednej próbce odnotowano przekroczenie dopuszczalnych poziomów pozostałości, a cztery kolejne zakwalifikowano jako nieprawidłowe.
W przeciętnej próbce wykrywano 2,8 różnych pozostałości pestycydów, choć aż 25% owoców było całkowicie wolnych od jakichkolwiek pozostałości. Wyniki te można uznać za dobre, biorąc pod uwagę wysokie wymagania obowiązujące w krajach UE.
Substancje poza normą
Wśród wykrytych nieprawidłowości znalazły się m.in. środki niedozwolone w uprawie borówki. W dwóch przypadkach wykryto terbutylazynę – herbicyd, który nie powinien być stosowany w tej uprawie. W jednej próbce odnotowano również obecność tetrakonazolu w stężeniu przekraczającym najwyższy dopuszczalny poziom. Szczególną uwagę zwrócono na obecność spirodiklofenu – środka owadobójczego wycofanego z obrotu już w 2020 roku.
Najczęściej wykrywane pestycydy w Polsce
W badanych próbkach z krajowych upraw najczęściej pojawiały się: cyprodynil (53%), fludioxonil (48%) oraz boskalid (32%). Na dalszych pozycjach znalazły się acetamipryd (25%) oraz kaptan (23%). Warto podkreślić, że obecność tych substancji mieściła się w obowiązujących normach i wynikała z ich legalnego stosowania w ochronie roślin.
Szczególna uwaga została poświęcona acetamiprydowi. Choć wykrywany był stosunkowo często, jego stężenia pozostawały znacznie poniżej dopuszczalnych limitów. Dla borówki najwyższy zanotowany poziom wynosił 0,052 mg/kg przy obowiązującym limicie aż 0,7 mg/kg.
Import pod kontrolą
Analizując pochodzenie borówki dostępnej na rynku, zauważalny jest udział owoców sprowadzanych z zagranicy. W 2024 roku aż 34% przebadanych importowanych próbek pochodziło z Peru, a po 20% z Hiszpanii i Maroka. W 2025 roku struktura uległa zmianie – Maroko stało się liderem (40%), a Hiszpania i Peru odpowiednio 35% i 20%.
Jeśli chodzi o liczbę wykrywanych pozostałości, w importowanej borówce było ich średnio 2,6 w próbce – nieco mniej niż w owocach krajowych. Warto przy tym dodać, że aż 30% próbek z 2025 roku nie zawierało żadnych pozostałości pestycydów, co stanowi wyraźny postęp w stosunku do 21% rok wcześniej.
Czego najwięcej w borówce z importu?
W borówce pochodzącej z importu najczęściej pojawiały się te same substancje, co w owocach krajowych, choć w nieco innych proporcjach. Boskalid i fludioxonil występowały w 35% próbek, kwas fosfonowy – w 26%, a cyprodynil – w 23%. Acetamipryd pojawił się w co szóstej próbce (16%).
Zaprezentowane dane pokazują, że zarówno polska borówka, jak i ta z importu spełniają rygorystyczne wymagania bezpieczeństwa żywności. Mimo wykrycia pojedynczych nieprawidłowości, ogólny obraz jest pozytywny. Coraz większy odsetek próbek całkowicie wolnych od pozostałości pestycydów to wyraźny sygnał, że producenci i importerzy coraz skuteczniej dbają o jakość i bezpieczeństwo owoców trafiających do konsumentów.