Policjanci z ryckiej komendy zatrzymali 60-latka, który groził żonie podpaleniem gospodarstwa. Mężczyzna wszedł do budynku gospodarczego z kanistrem wypełnionym paliwem i z zapałkami. Dzięki szybkiej reakcji zawiadamiającej udało się zapobiec tragedii. Sąd zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt.
61-latka z powiatu ryckiego powiadomiła ryckich policjantów, że jej nietrzeźwy mąż chce podpalić dom i gospodarstwo rolne. Jak ustalono, po awanturze domowej, mąż zgłaszającej zagroził podpaleniem zabudowań. Gdy kobieta zauważyła, że mąż szuka bańki z paliwem wezwała na pomoc sąsiada oraz zadzwoniła na Policję, gdyż obawiała się o swoje życie i zdrowie.
Dzięki szybkiej reakcji sąsiada oraz ryckich policjantów zatrzymano 60-latka z powiatu ryckiego zanim doszło do tragedii. Ustalono, że mężczyzna wszedł do budynku gospodarczyego z kanistrem paliwa i z zapałkami. Ponadto jak się okazało 60-latek od kilku lat stosował przemoc fizyczną i psychiczną wobec swojej żony.
Zatrzymany usłyszał zarzuty znęcania się nad żoną oraz usiłowania sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowi wielu osób albo mieniu wielkich rozmiarów. Decyzją sądu podejrzany spędzi najbliższe 3 miesiące w areszcie tymczasowym.
Za popełnione czyny grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 10.
źródło: KPP Ryki