Wrzesień rozpoczyna się na dobre, a wraz z nim pierwsze zbiory odmiany Gala, która otwiera sezon jabłkowy w wielu sadach skoncentrowanych na produkcji jabłek eksportowych. Choć owoce trafiają już do skrzyń, wśród sadowników coraz głośniej wybrzmiewają pytania o ceny jabłek przemysłowych. Jak pokazują sygnały z różnych rejonów kraju, rynek jest bardzo zróżnicowany – a do tego dochodzi jeszcze problem suszy, gradów i mniejszych plonów, które budzą obawy co do dalszego przebiegu sezonu.
Jakie ceny podają sadownicy?
Według relacji z ostatnich dni, stawki kształtują się następująco:
-
Świętokrzyskie (okolice Sandomierza) – od 0,63 do 0,65 zł/kg netto.
-
Powiat grójecki – około 0,65 zł/kg + VAT.
-
Okolice Mogielnicy – od 0,65 do 0,71 zł/kg.
-
Lubelskie (powiat Opole, Rogów, Józefów nad Wisłą) – od 0,60 zł/kg, miejscami 0,63 zł/kg.
-
Okolice Białej Rawskiej – około 0,65 zł/kg.
-
Wilcze Piętki (mazowieckie) – 0,70 zł/kg.
Sadownicy komentują, że w skupach widać pustki – zestawy nie są w stanie zebrać pełnego ładunku w ciągu tygodnia, co może sugerować, że ceny w kolejnych dniach będą szły w górę. Z drugiej strony wielu plantatorów podkreśla, że stawki są wciąż za niskie w stosunku do kosztów produkcji i strat spowodowanych pogodą.
Głos z sadów
-
Wielu producentów twierdzi, że jabłek nie jest wcale tak dużo, jak można by sądzić – przez suszę część owoców nie dorasta lub wręcz się cofa.
-
Padają opinie, że obecne stawki to „złodziejska cena”, a rynek „wyciska sadowników jak chce”.
-
Pojawiają się też głosy, że dopiero w przyszłym sezonie można się spodziewać większych dostaw, bo obecne warunki mocno ograniczyły potencjał zbiorów.
Podsumowanie
Ceny jabłek przemysłowych wahają się od 0,60 do 0,73 zł/kg.. Najczęściej pojawiająca się stawka to 0,65 zł/kg netto. Rynek jest jednak dynamiczny – ograniczona podaż i słabsze zbiory mogą w kolejnych tygodniach wymusić korekty cenowe.
