w ,

Ceny jabłek oferowane sadownikom przez firmy handlujące w połowie października zaskakują!

Druga połowa października to czas, gdy powoli zbliżamy się do końca tegorocznych zbiorów. Część sadowników, nie mając możliwości dłuższego przechowywania owoców lub obawiając się o ich jakość, decyduje się na sprzedaż jabłek bezpośrednio do firm handlujących i grup producenckich, które skupują towar „na sortowanie”. Oferowane obecnie ceny są zróżnicowane – zależą przede wszystkim od odmiany i kalibru owocu, ale widać już wyraźną presję spadkową.

W powiecie grójeckim dwie firmy handlujące zaproponowały w połowie października następujące stawki:

Odmiana Golden w rozmiarze 68 mm i większym wyceniana jest na 1,60 zł za kilogram, natomiast owoce poniżej tego kalibru – na 1,10 zł.

Gala Must w rozmiarze powyżej 70 mm skupowana jest po 1,70 zł/kg, a w przedziale 60–70 mm po 1,30 zł.

Gala Pasek przy rozmiarze 68 mm i większym osiąga cenę 2,20–2,30 zł/kg. Owoce w przedziale 55–68 mm wyceniane są na 1,70 zł. W innej firmie oferta w kalibrze 63–68 mm wynosi 1,50 zł a jabłka poniżej 63 mm wyceniono zaledwie na 1 zł/kg.

Gala czerwona w rozmiarze 68 mm i więcej kosztuje 2,10 zł/kg, a owoce w zakresie 55–68 mm – 1,50 zł/kg.

Idared o średnicy 65 mm i większej skupowany jest po 1,20 zł/kg.

Prince w tym samym kalibrze (65 mm i więcej) osiąga 1,30 zł/kg.

Szampion (Champion) w rozmiarze 70 mm i powyżej wyceniany jest na 1,30 zł, natomiast mniejsze owoce, w granicach 60–70 mm, na 1,00 zł/kg.

Ligol o kalibrze 70 mm i więcej kosztuje 1,30 zł/kg.

Red Delicious paskowany w rozmiarze powyżej 68 mm wyceniono na 1,70 zł, a owoce między 60 a 68 mm na 1,30 zł/kg.

Red Delicious ciemny w rozmiarze 68 mm i więcej osiąga cenę 1,80 zł/kg, a w przedziale 60–68 mm – 1,40 zł.

Alwa w kalibrze 70 mm i więcej sprzedawana jest po 1,80 zł/kg, a owoce w rozmiarze 60–70 mm po 1,40 zł/kg.

Empire o średnicy 65 mm i większej kosztuje 1,80 zł/kg.

Pinova w rozmiarze 65 mm i więcej skupowana jest po 1,70 zł/kg.

Ceny te pokazują wyraźny trend –  firmy oferują stawki niższe niż jeszcze kilka tygodni temu. Sadownicy, którzy nie mają warunków do długiego przechowywania owoców, decydują się więc na szybką sprzedaż, aby uniknąć strat jakościowych.

Sytuacja ta dobrze obrazuje realia rynku w drugiej połowie października – zbliżamy się powoli do końca zbiorów, a wraz z nimi pojawia się presja na zbyt i ograniczone możliwości negocjacji cen.

UDOSTĘPNIJ

Sieci handlowe zarabiają 3 złote na kilogramie jabłek, a sadownik tylko złotówkę ?!

16 października – pierwszy dzień wypłaty zaliczek