UOKiK wszczął postępowanie wobec Biedronki. Urząd sprawdzi, czy sieć wprowadzała klientów w błąd. Chodzi o kraj pochodzenia owoców i warzyw – kontrole Inspekcji Handlowej wykazały, że produkty pochodziły z innych krajów, niż informowano na wywieszkach.
- Prezes UOKiK postawił Biedronce zarzut naruszania interesów klientów
- Według UOKiK informacja o pochodzeniu owoców i warzyw jest kluczowa w procesie zakupowym
- Sieci handlowej grozi spora kara
Jak podkreśla UOKiK w komunikacie, dane o kraju pochodzenia są częścią „pełnej, jasnej i prawdziwej informacji o ofercie sklepu”. Tymczasem, według skarg konsumentów oraz kontroli Inspekcji Handlowej, w Biedronce na wywieszkach pojawiały się nieprawdziwe informacje o kraju pochodzenia owoców i warzyw.
Biedronka wprowadzała klientów w błąd nieprawdziwymi informacjami? Postępowanie UOKiK
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny wszczął w związku z tym postępowanie wobec Jeronimo Martins Polska, właściciela tej sieci. Jak wyjaśnił Chróstny:
Postawiłem spółce Jeronimo Martins Polska zarzut stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów poprzez wprowadzanie ich w błąd co do kraju pochodzenia owoców i warzyw. Dla wielu osób to kluczowa informacja, która mogła przesądzić o zakupie danego produktu. Konsumenci coraz częściej kierują się w swoich wyborach patriotyzmem gospodarczym i chętnie sięgają po produkty krajowe. Nieprawdziwe informacje w sklepach Biedronka mogły zniekształcić ich decyzje zakupowe.
To nie pierwsze takie dochodzenie – już w lutym UOKiK nałożył na niektóre sieci handlowe kary za wprowadzanie w błąd klientów odnośnie kraju pochodzenia owoców i warzyw.
Jeśli zarzut UOKiK się potwierdzi, firmie Jeronimo Martins Polska grozi kara w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu. W 2019 r. Jeronimo Martins Polska odnotowało przychody operacyjne na poziomie 55,62 mld zł, zaś koszty operacyjne wyniosły 52,82 mld zł. Przełożyło się to na zysk operacyjny na poziomie 2,8 mld zł.
To także nie jedyne postępowanie UOKiK wobec Biedronki – Urząd sprawdza też sprwę parkingów przy dyskontach. Z kolei Państwowa Inspekcja Pracy kontroluje niedzielne zakupy w w tej sieci.
źródło: businessinsider.com.pl