Sadownicy są zmartwieni sytuacją pogodową w Polsce. Wahania temperatur mogą spowodować ogromne straty w zbiorach.
Anomalie pogodowe przyniosą straty? Sadownicy boją się fali przymrozków
O blisko miesiąc wcześniej niż zwykle zakwitły w sadach drzewa owocowe. W pełni kwitnienia są jabłonie, kończą kwitnienie czereśnie, przekwitły już śliwy. Tymczasem do Polski dotarła fala zimnego powietrza pochodzenia arktycznego. Sadownicy obawiają się, że nocne przymrozki mogą spowodować w sadach duże szkody.
– Obawiamy się, ponieważ w tej fazie kwitnienia temperatura 4-6 stopni może zrobić drzewom wiele krzywdy. Jeżeli przyjdzie taka temperatura, to w tym roku zbiory jabłek będą małe – mówi Kamil Porada z gminy Kowiesy.
Wegetacja drzew owocowych w tym sezonie bardzo przyspieszyła. Wcześniej też wystąpiły przypisane do maja zjawiska atmosferyczne.
Zimna Zośka w kwietniu
– Kolejne noce będą mroźne, z przymrozkami. Zazwyczaj mówiliśmy o tzw. zimnej Zośce w maju. Teraz pojawia się kilka tygodni wcześniej – mówi Grzegorz Walijewski rzecznik prasowy IMGW Państwowego Instytutu Badawczego.
Arktyczne powietrze i nocne przymrozki mogą się w Polsce utrzymać do przyszłego piątku (28 kwietnia).
Są metody ochrony sadu przed wiosennymi przymrozkami. Skuteczne jest zraszanie nadkoronowe, zamgławianie i ogrzewanie powietrza.
