w

Ograniczona podaż jabłek przełoży się na stabilne i wysokie ceny jabłek deserowych, jak i przemysłowych.

Tegoroczny sezon uprawy jabłek w Europie przebiega pod znakiem ekstremalnych warunków pogodowych. Wiosenne przymrozki, gradobicia, ulewne deszcze, a teraz niezwykle wysokie temperatury – to wszystko odcisnęło swoje piętno na zbiorach. Skutki tych anomalii są już odczuwalne zarówno przez producentów, jak i konsumentów.

W wielu krajach europejskich, w tym w Polsce, odnotowuje się znaczny spadek produkcji jabłek. Szczególnie dotknięci są Węgrzy, którzy szacują, że tegoroczne zbiory będą mniejsze o około 150 000 ton w porównaniu do ubiegłego roku. To oznacza, że krajowa produkcja nie będzie w stanie zaspokoić lokalnego popytu.

Skutki mniejszych zbiorów są już widoczne na półkach sklepowych. Ceny jabłek zarówno deserowych, jak i przemysłowych znacząco wzrosły. Węgierscy konsumenci muszą liczyć się z podwyżkami nawet o 25-35% w przypadku jabłek deserowych. Ceny jabłek przeznaczonych do produkcji soków podwoiły się w porównaniu do ubiegłego roku.

Mimo trudności, jakie niesie ze sobą tegoroczny sezon, dla sadowników, którzy będą mieli jabłka do sprzedaży, sytuacja wygląda obiecująco. Duży popyt przy ograniczonej podaży przełoży się na stabilne i wysokie ceny zarówno jabłek deserowych, jak i przemysłowych.

Tegoroczne zbiory jabłek w Europie są zagrożone przez ekstremalne warunki pogodowe. Skutkiem tego są mniejsze zbiory i wzrost cen owoców. Sytuacja ta jest trudna zarówno dla producentów, jak i konsumentów. Jednak dla sadowników, którzy będą mieli jabłka do sprzedaży, otwierają się nowe możliwości.

UDOSTĘPNIJ

Polskie borówki podbijają rynki poza Unią Europejską!

Jonaprince nadal nie nadaje się do zbioru