w ,

Po 20 czerwca będzie już po sezonie…

Jeszcze dosłownie przez kilka dni potrwa sezon na polskie truskawki. Obecna pogoda nie sprzyja przedłużeniu sezonu, który i tak rozpoczął się wcześniej niż zwykle. Do kiedy potrwa sezon na krajowe truskawki? Od odpowiedzi na to pytanie zależą ceny owoców w sklepach i na targowiskach.

Sezon na truskawki był w tym roku nietypowy. Rozpoczął się wcześniej i zakończy szybciej, niż wielu by tego chciało. Obecnie nadal kilogram truskawek można dostać już za kilka złotych. Jak długo to potrwa?

12 czerwca ceny truskawek na warszawskich Broniszach kształtują się od 12,00 do 17,00 złotych za kilogram.

Jeszcze miesiąc temu cena tych owoców na rynkach hurtowych przekraczała 20 zł. Teraz trwa jednak szczyt sezonu i choć owoców jest mniej, to nadal ceny są atrakcyjne. Ubiegły weekend przyniósł duże wahania cen truskawek. Z dnia na dzień cena tych owoców spadła na rynkach hurtowych z ponad 20 zł do niespełna 10 zł za łubiankę.

W sklepach i na lokalnych targach znajdziemy jeszcze truskawki w cenach ok. 12 zł za kilogram, jednak sezon na krajowe owoce powoli się kończy.

Wysoka temperatura w kwietniu spowodowała, że sezon na truskawki rozpoczął się w tym roku o kilka tygodni wcześniej. Dobre były zbiory w maju, kiedy mieliśmy sporo wilgoci i dużo słońca, jednak czerwiec jest raczej chłodny i mokry, dlatego sezon na te owoce wkrótce dobiegnie końca.

Z drugiej strony przyczyną krótkiego sezonu jest fakt, że wszystkie odmiany truskawek pojawiły się na rynku niemal jednocześnie.

Sezon na pewno skończy się szybciej. Myślę, że w naszym rejonie (woj. kujawsko-pomorskie przyp. red.) truskawka będzie mniej więcej do 15 czerwca. Po 20 czerwca na pewno będzie już po sezonie – mówi Michał Gmys z Gospodarstwa Ogrodniczego GMYS we wsi Wtelno, którego cytuje wp.pl.

Do końca czerwca możemy zatem spodziewać się, że cena polskich truskawek ponownie wzrośnie do blisko 20 zł za kilogram.

źródło: biznes.interia.pl

UDOSTĘPNIJ

Sadownicy oszukani przez protokoły szacowania strat? Odszkodowanie obejmuje jedynie 50% strat?

Gmina Szydłów: 600 wniosków sadowników z prośbą o pomoc