Atmosfera wśród sadowników robi się coraz bardziej gorąca, a ceny wiśni szybują w górę przed rozpoczęciem zbiorów. Pierwsze plotki w branży mówiły o 4-5 złotych za kilogram, a teraz producenci śmiało piszą, że cena powinna wynosić od 5 do 7 złotych za kilogram. Jedno jest pewne ceny napewno będą wyższe, niż te z przed ostatnich 5 lat…
Niestety, mimo optymistycznych cen, w sadach wiśniowych nie panuje optymizm. Zbiory wiśni w tym roku będą zdecydowanie mniejsze niż w latach ubiegłych – szacuje się, że nawet o połowę. Wszystko przez wiosenne przymrozki,które mocno dały się we znaki plantacjom.
Niektórzy porównują ten rok do 2017 roku, kiedy to wiśnia również biła rekordy cenowe, ale niestety nie te zbiorowe. Czy w tym roku scenariusz się powtórzy? To zależy od wielu czynników, takich jak popyt na rynku krajowym i zagranicznym, jakość owoców oraz koszty produkcji.
Jedno jest pewne – wiśnie w tym roku będą zdecydowanie droższe niż w latach ubiegłych.