Przez dziesięć lat na dopłaty do ekologicznych upraw sadowniczych i jagodowych wydano ponad 708 mln zł, a mimo tego produkcja owoców nie wzrosła. Wręcz przeciwnie: wydajność upraw spadła: z 15 do 1 t owoców na hektar. – alarmuje Najwyższa Izba Kontroli.
W ciągu dziesięciu lat z dopłat do ekologicznych sadów i upraw jagodowych skorzystało ponad 14,5 tys. rolników. W wyniku tego aż ośmiokrotnie wzrosła powierzchnia upraw, ale produkcja owoców nie zwiększyła się. Wniosek? Rolnicy sadzili drzewa po to, aby zdobyć fundusze, a nie zebrać plony – informuje NIK.
Jak działał mechanizm wyłudzania dopłat? Za ekologiczne uprawy sadownicze i jagodowe można było rocznie, w zależności od typu uprawy, otrzymać od 650 zł do 1800 zł za hektar. Warunkiem koniecznym otrzymania dotacji jest prowadzenie gospodarstwa przez co najmniej 5 lat. Rolnicy zakładali więc i przez pięć lat formalnie prowadzili uprawy. Jednak jak wykazała kontrola plantacje często były zaniedbane: sadzone w niekorzystnych warunkach (np. na podmokłych i słabych glebach), a z powodu braku ogrodzenia narażone na zniszczenie przez dzikie zwierzęta.
Wyniki kontroli pokazały, że tylko ponad połowa (11 z 20) rolników pobierających dopłaty, uzyskało jakikolwiek plon. Pozostałych dziewięciu nie zebrało żadnych owoców ze swoich ekologicznych upraw. Tylko siedmiu rolników zadeklarowało, że po pięciu latach dopłat, nadal będą prowadzili uprawy. Pozostałych 13 zlikwidowało lub zamierzało zlikwidować uprawy w momencie, w którym przestaną otrzymywać dopłaty. – czytamy w raporcie NIK.
Pierwsze sygnały, że system dopłat się nie sprawdza Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi otrzymało już w 2008 roku. Próbowano ratować sytuację, nakładając na rolników dodatkowe wymagania, dotyczące agrotechniki upraw. Jednak podjęte nie poskutkowały i wydajność produkcji nadal spadała. NIK zwraca uwagę, że dopiero po dziesięciu latach realizacji wariantów sadowniczych i jagodowych przyznanie dopłat uzależniono od wartości najbardziej oczywistej − od uzyskania plonu.
Jak naprawić tą patologiczną sytuację? Należy wspierać ekologicznych producentów owoców jedynie w pierwszych latach funkcjonowania upraw, kiedy jeszcze nie przynoszą dochodów. Najwyższa Izba Kontroli wnioskuje do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o monitorowanie stanu produkcji owoców ekologicznych i wykorzystanie danych w celu dostosowania wsparcia tej produkcji zgodnie z potrzebami rynku.
źródło: www.ekologia.pl