Kolejne przypadki sprzedawania zagranicznej żywności jako polskiej. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno Spożywczych sprawdziła jakość oferowanych śliwek i czereśni. Okazało się, ze w wielu przypadkach brakowało informacji o pochodzeniu, co może sugerować klientowi, ze kupuje rodzimy produkt.
Na jakość trzeba zapracować. Dosłownie. Wiedzą o tym plantatorzy z Doliny Dolnej Wisły, którzy rozsławili miejscowe śliwki węgierki. Sady na skarpach, dostęp do wody, odpowiednie nasłonecznienie- to wszystko sprawia, że owoce są wyjątkowe, a wytwarzane od lat powidła otrzymały europejski znak jakości. Tego nie da się podrobić.