Atmosfera na plantacjach malin jest wyjątkowo gorąca. Rolnicy blokują lokalne drogi i biorą pod uwagę wstrzymanie zbiorów. Jako powód podają dramatycznie niskie zarobki. — To jest coś nienormalnego — grzmi Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii dla portalu fakt.pl
Kołodziejczak wybrał się do marketu, żeby pokazać, co dzieje się z malinami. — Sklepy mogą zarabiać, tylko nie chcą dzielić się zyskiem — mówi lider AgroUnii i komentuje 6 zł za małe, bo 125-gramowe, opakowanie malin. — To daje nam prawie 50 zł za kilogram, gdzie rolnik nie może nawet dostać 5 zł — kwituje.
Kołodziejczak sytuację na rynku malin określa jako patologię i lichwę. Dodajmy, nie tylko on. „Wpuścili nas w maliny” — takie hasło pojawiło się jednym z transparentów podczas protestu w Opolu Lubelskim. Na drogę wyszli plantatorzy, którzy żalą się, że przez dramatycznie niskie stawki w skupach, ich praca jest coraz mniej opłacalna.
— Rok temu oferowali nam 20 zł, średnio 15, a w tym roku dali trzy razy mniej — komentuje w Polsat News jeden z rolników. Jak dodaje, żeby mógł godziwie zarobić, powinien dostać 12 zł.
Mają na polach maliny, planują protesty
Plantatorzy wskazują, że do ich kłopotów przyczyniły się nie tylko niskie ceny w skupie, ale też tanie maliny z zagranicy. Mowa między innymi o Ukrainie.
Rolnicy domagają się pomocy od naszego rządu i jak podkreślają, planują kolejne protesty. 3 lipca pokażą swoje niezadowolenie w Opolu Lubelskim. Jak mówią, rozważają też wstrzymanie zbiorów.
— To jest coś nienormalnego — komentuje sytuację na rynku malin Michał Kołodziejczak.
Klienci Auchan za małe opakowanie świeżych malin płacą 6,69 zł. Kilogram wychodzi po ponad 53 zł. W Carrefourze akurat jest przecena i te owoce kosztują 5,99 zł (kilo po prawie 48 zł).
Dodajmy, że za kilogram krajowych malin hurtownicy z rynku w podwarszawskich Broniszach chcą od 12 do 15 zł. Dla porównania: dokładnie rok temu stawki oscylowały w granicach 32 – 38 zł.
źródło: https://www.fakt.pl/pieniadze/malinowy-koszmar-rolnicy-zalamani-to-dzieje-sie-w-calej-polsce/jskrm7v
Czyli jak rolnik sprzedaje w detalu po 40-50zl/ kg na bazarku to też jest lichwiarz i patologia?