Sadownicy alarmują o rosnącej fali oszustw w branży owocowej. Coraz częściej zdarza się, że producenci jabłek padają ofiarą nieuczciwych pośredników, którzy odbierają plony, nie płacąc za nie lub nie odbierając pustych skrzyń. Jak wynika z relacji sadowników, różnica w cenie za kilogram owoców, która mogłaby uchronić ich przed takimi sytuacjami, to zaledwie 10 groszy.
Jak dochodzi do oszustw?
Zazwyczaj schemat działania jest podobny. Nieznani przedsiębiorcy, często działający pod różnymi nazwami, oferują sadownikom atrakcyjne ceny za owoce. Po odbiorze jabłek okazuje się, że nie ma możliwości skontaktowania się z kupcem, a pieniądze za sprzedany towar nigdy nie trafiają na konto producenta. Często zdarza się również, że nie odzyskuje się pustych skrzyń.
Skutki oszustw dla sadowników
Skutki takich działań są dla sadowników bardzo dotkliwe. Poza stratami finansowymi, producenci tracą zaufanie do innych kontrahentów. Sytuacja ta destabilizuje rynek sadowniczy,
Sadownicy zwracają uwagę na potrzebę budowania długofalowych relacji z odbiorcami i konsumentami. Wierzą, że tylko w ten sposób można zapewnić uczciwe warunki konkurencji i stabilny rozwój branży.
Jedno jest pewne, sadownicy muszą być bardziej ostrożni w wyborze kontrahentów…